Questa recensione può contenere spoiler
Nic tylko zmarnujesz swój czas oglądając tą dramę!
Zaczynająć może wspomnę, że spdziewałam się płomienneg romasu z wieloma przeszkodami, lecz przeszkody które były w tej dramie bardzo, ale to bardzo mnie irytowały.
Jak do 20 od odcinka, nawet do 25 jest jeszcze ok, to później szlak chce trafić człowieka. Jak można przez 20 kolejnych odcinków pokazywać jak główna bohaterka (niby tak bardzo kochająca generała) ucieka od niego i stwierdza, że lepiej mu będzie bez niej no hit. Nawet później jak odkrywa, że on za nią tęskni nie biegnie do niego, tylko jak jest postawiona pod ścianą idzie z łaską do niego i mu opowiada, że nie może już ukrywać przed nim, że jednak żyje no wtf… jak dla mnie straciła swoje wygodne życie to leci do niego z podkulonym ogonem, dla mnie to nie wygląda jak by go kochała!!! A on jej tak po prostu wybacza, że przez 3 lata udawała martwą no wtf… naprawdę nie kumam tej dramy serio, wiem ze wycierpiała przez niego dużo, no ale ona jemu też piekło zgotowała, więc nie mogę pojąć tej całej historii. Powiedzcie mi jakim cudem byliście w stanie oglądnąć 20 odcinków jak ona uciekała przed nim, no hit! Ja to przewijałam z nadzieją, że jednak się spotkają, a takie rozczarowanie, bo ona go porzuciła. Początkowo gdy nie miała do niego żadnych uczuć było to zrozumiałe, że go zwodziła. Nawet później jak wymusiła na nim 5 lat bez wojny, a już go kochała było do manie wszytsko ok. Póżniej to co ona zaczęła odwalać to normalnie dramat, niby chciała kilka razy dla niego poświęcić życie, ale dal mnie to wyglądało jak idealna strategia. Poźniej jak już do niego wróciła, nagle zrozumiała wszystko i jak wygra zostanie jego cesarzową hahahhaha normalnie padłam :P jak dla mnie to jest najgorsza postać kobieca jaką oglądałam ostatnio w dramie, już wole głupie naiwne główne bohaterki, a nie mądrą i przebiegłą lisice, która dla mnie kalkuluje zyski i jak dla niej jest ok to wtedy wraca do męża itd.
Chociaż muszę przyznać, że kilka razy chciała oddać za niego życie, może jakieś uczucia do niego ma, ale po prostu jest samolubna i postępuje według własnego uznania. Końcowe odcinki mimo wszystko udowadniają, że chyba go kocha, ale ja mam taki mętlik w głowie… Dlatego nie mogę dać wysokiej oceny, na pewno nie wrócę już do tej dramy, jak by tak akcja dramy przebiegała do 25 potem od 54 to wtedy drama była by dla mnei dużo ciekawsza, pozdrawiam
Jak do 20 od odcinka, nawet do 25 jest jeszcze ok, to później szlak chce trafić człowieka. Jak można przez 20 kolejnych odcinków pokazywać jak główna bohaterka (niby tak bardzo kochająca generała) ucieka od niego i stwierdza, że lepiej mu będzie bez niej no hit. Nawet później jak odkrywa, że on za nią tęskni nie biegnie do niego, tylko jak jest postawiona pod ścianą idzie z łaską do niego i mu opowiada, że nie może już ukrywać przed nim, że jednak żyje no wtf… jak dla mnie straciła swoje wygodne życie to leci do niego z podkulonym ogonem, dla mnie to nie wygląda jak by go kochała!!! A on jej tak po prostu wybacza, że przez 3 lata udawała martwą no wtf… naprawdę nie kumam tej dramy serio, wiem ze wycierpiała przez niego dużo, no ale ona jemu też piekło zgotowała, więc nie mogę pojąć tej całej historii. Powiedzcie mi jakim cudem byliście w stanie oglądnąć 20 odcinków jak ona uciekała przed nim, no hit! Ja to przewijałam z nadzieją, że jednak się spotkają, a takie rozczarowanie, bo ona go porzuciła. Początkowo gdy nie miała do niego żadnych uczuć było to zrozumiałe, że go zwodziła. Nawet później jak wymusiła na nim 5 lat bez wojny, a już go kochała było do manie wszytsko ok. Póżniej to co ona zaczęła odwalać to normalnie dramat, niby chciała kilka razy dla niego poświęcić życie, ale dal mnie to wyglądało jak idealna strategia. Poźniej jak już do niego wróciła, nagle zrozumiała wszystko i jak wygra zostanie jego cesarzową hahahhaha normalnie padłam :P jak dla mnie to jest najgorsza postać kobieca jaką oglądałam ostatnio w dramie, już wole głupie naiwne główne bohaterki, a nie mądrą i przebiegłą lisice, która dla mnie kalkuluje zyski i jak dla niej jest ok to wtedy wraca do męża itd.
Chociaż muszę przyznać, że kilka razy chciała oddać za niego życie, może jakieś uczucia do niego ma, ale po prostu jest samolubna i postępuje według własnego uznania. Końcowe odcinki mimo wszystko udowadniają, że chyba go kocha, ale ja mam taki mętlik w głowie… Dlatego nie mogę dać wysokiej oceny, na pewno nie wrócę już do tej dramy, jak by tak akcja dramy przebiegała do 25 potem od 54 to wtedy drama była by dla mnei dużo ciekawsza, pozdrawiam
Questa recensione ti è stata utile?